niedziela, 3 marca 2013

" Ryczka "

 w gwarze poznańskiej " ryczka " to mały , niski stołeczek do siedzenia .
W moim domu jest już od kilkudziesięciu lat , była już bardzo zniszczona 
przeżyła wbijanie gwoździ i różne majsterkowania chłopaków ,
brała udział w przedszkolnych  przedstawieniach w temacie gwary poznańskiej .
Teraz przyszła  pora na zmianę jej wyglądu .
Szkoda , że nie zrobiłam zdjęcia jak wyglądała wcześniej , ale wierzcie mi , że nieciekawie !!!





i jeszcze wierszyk w gwarze poznańskiej :)) kto chętny niech przeczyta :)


Lubię wspomnieć czasy stare.
Sprzed pół wieku wskrzeszać słowa.
W uszach mieć poznańską gwarę.
Bliska jest mi stara mowa.

Ajzol, ryczka, brachol, wiara,
Tytka, skibka, kejter, gor,
Durch to jest poznańsko gwara.
Ktu sie nie zno tyn jezd sor.

Tej! Łe jery! Godosz gwarum?
Skyndyk znosz tum mowe starum?
Dali godej po naszymu.
Blubrać piyrdy mosz każdymu.
Kuty buńdź na śtyry giyry.
Nie kcesz godać? To idż w pyry!

A jo ide na kawusie :)))

Dziękuję za odwiedziny i za każde pozostawione słowo :)
Pozdrawiam :)
                                     Alicja 



5 komentarzy:

  1. Piekna, u nas na Ślasku też się tak mówi

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna jest :) Ja jeszcze nie dorosłam do robienia takich dużych klamotków;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie jest dawać przedmiotom drugie życie. Wyszła super!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ślicznie:) Nadałaś tej ryczce 2 życie:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem jak wyglądała wcześniej ale teraz jest prześliczna ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za pozostawiony komentarz :)

Szczęśliwego Nowego roku 2019🍾🍾🍾🍾🍾🍾😍😍❤❤

Wszystkim życzę Szczęśliwego Nowego roku 🍾🍾🍾🍾🍾🍾😍😍❤❤