Od jakiegoś czasu chodziło mi po głowie , żeby zrobić sobie poduszki z transferem .
Jednak nie miałam pewności czy mi wyjdzie .
W końcu wydobyłam z szafy stary obrus po babci ,
uszyłam poduszki i na próbę zrobiłam transfer.
Wyszło jak wyszło , ale było mi mało
to uszyłam kilka serduszek do zawieszenia na meblach .
Teraz już jestem pewna jak to się robi .
Jak to mówią pierwsze koty za płoty .
Oto moje poduszki i serducha :)
To ostatnie chyba za mało wypełniłam bo ma nierówne brzegi :(
Ale są moje i już :)
Pozdrawiam milutko :)
Alicja
Świetnie Ci to wyszło!!!
OdpowiedzUsuńBoskie- zakochałam się w nich bez pamięci <3 Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńOj pięknie. Transfer wyszedł bardzo dobrze. Strasznie mi sie podoba ten ptaszek z nutami. Serducha urocze. szkoda, że nie umiem szyc. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń